Wczorajsze posiedzenie kierownictwa tego ugrupowania zakończyło się jednak bez decyzji w tej sprawie. Gdyby Unia zrezygnowała z wystawienia swojego kandydata, to na pewno zaapelowałaby do własnego elektoratu, by zagłosował na któregoś z kandydatów obozu posierpniowego. W takim przypadku zwolennicy Unii Wolności będą mięli wolny wybór - partia nie poda konkretnego nazwiska. Decyzję w sprawie taktyki i strategii wyborczej władze Unii Wolności mają podjąć w poświąteczny wtorek. Swój plan przekażą zbierającej się dzień później Radzie Krajowej ugrupowania. Dopiero ona zdecyduje ostatecznie o tym, co zrobić w sprawie wyborów prezydenckich.