Hasło obchodzonego dzisiaj dnia AIDS brzmi "Kobiety, Dziewczęta, HIV i AIDS". Nie bez powodu - kobiety są dwa razy bardziej narażone na zarażenie wirusem HIV, który wywołuje AIDS, niż mężczyźni. Najgorzej pod tym względem wygląda sytuacja w Afryce, gdzie żyje około 70 proc. wszystkich zakażonych HIV na świecie, a kobiety stanowią około 60 proc. osób zainfekowanych (a w grupie wiekowej 15-24 lata - nawet 75 proc.). AIDS, czyli Zespól Nabytego Upośledzenia Odporności, zaatakował ludzkość 20 lat temu. Mimo to do tej pory pozostaje największym wyzwaniem, a raczej dowodem bezradności naukowców. Wciąż trwają poszukiwania szczepionki, a stosowane obecnie leki nie są w stanie zwalczyć wirusa, a jedynie ograniczają jego rozwój. Lekarze, pytani o najskuteczniejsze metody walki z wirusem, wymieniają edukację i wstrzemięźliwość seksualną. Żniwa śmierci Tymczasem w wielu krajach Azji, Afryki i Ameryki Południowej choroba urosła do rozmiarów prawdziwej epidemii, zbierającej z roku na rok coraz większe śmiertelne żniwo. W tych regionach nikt nawet nie próbuje leczyć chorych, których liczba w tym roku przekroczy 50 milionów. W Azji walki z plagą AIDS nie ułatwia masowy rozwój prostytucji i handel żywym towarem, w Afryce i krajach muzułmańskich największym problemem są panujące obyczaje. Kobiety, najbardziej narażone na zakażenie ze względu na budowę ciała, są w tych regionach często traktowane jak własność mężczyzny, nie mają wpływu na stosowanie zabezpieczeń podczas seksu, w Afryce wiele dziewcząt żyjących w biedzie traktuje seks jako rodzaj handlu wymiennego. Polska bezpieczna (do czasu) Polacy mogą się na razie czuć bezpiecznie - nie grozi nam epidemia AIDS. Liczba zakażonych pod koniec września tego roku wynosiła dokładnie 9002 osoby. Co roku ta liczba zwiększa się o 600 osób. Ale wielkie potencjalne zagrożenie czyha za naszą wschodnią granicą. W Rosji jest ponad milion zarażonych, na Ukrainie kilkaset tysięcy. A w krajach bałtyckich - przede wszystkim na Łotwie i w Estonii - przyrost zakażeń należy do najwyższych na świecie. Eksperci zwracają uwagę, że początki epidemii można już obserwować na terenach przygranicznych w województwach warmińsko-mazurskim i podkarpackim. A może być jeszcze gorzej. W Polsce jest za mało punktów, gdzie bezpłatnie i anonimowo można przeprowadzić testy na HIV, brakuje środków na leczenie wykrytych przypadków, a do tego obowiązuje u nas fatalna ustawa antynarkotykowa, która nastawiona jest na karanie, a nie leczenie. I ty możesz być zakażony Eksperci zajmujący się problematyką AIDS podkreślają, że największe zagrożenie stanowią osoby, które nie wiedzą, że są zakażone. Te osoby są najbardziej niebezpieczne, bo nieświadomie zarażają innych poprzez kontakty seksualne albo krew. - Teoretycznie każdy z nas może być nieświadomym nosicielem wirusa HIV - dodają. Warto więc wybrać się na trwające kilka minut badanie profilaktyczne.