Wzmocniono ukraińskie oddziały wokół Mariupola. W samym mieście jest na razie spokojnie, transport i miejscowe zakłady przemysłowe działają jak zwykle. Ukraińskie wojska starają się też utrzymać kontrolę nad Iłowajskiem na przedmieściach Doniecka. Trwają także walki w innych miejscach Zagłębia Donieckiego. Władze twierdzą, że zabito ponad dwustu terrorystów. Straty ukraińskiej armii wynoszą trzynastu wojskowych. Według Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony bojówkarze stosują amunicję kasetową o bardzo dużym polu rażenia. Moskwa nadal wspiera terrorystów żołnierzami oraz bronią. Według agencji Reutera w jednej ze wsi na Wschodzie Ukrainy wojskowi w mundurach podobnych do rosyjskich, ale bez znaków rozpoznawczych, zbudowali posterunek. Wszyscy mieli zawiązane białe wstążki tak, jak zatrzymani kilka dni temu rosyjscy komandosi. Także na biało zamalowano znaki rozpoznawcze na sprzęcie wojskowym. Tymczasem w miejscowości Szostka w obwodzie sumskim w centralnej części Ukrainy ostrzelano z granatników siedzibę Komisji Wojskowej. Jednocześnie eksplodowały dwa samochody zaparkowane przed pobliską komendą milicji. Nie ma ofiar, choć eksplozje były tak silne, że w bloku naprzeciwko popękały szyby.