Poseł Ujazdowski stwierdził na wstępie, że Kościół, a właściwie jego instytucje podlegają reżimowi podatkowemu, a sam pomysł pani senator Sienkiewicz został przedstawiony w formie bardzo ogólnej i nie wiadomo czego dokładnie miałby dotyczyć. Czy chodzi o opodatkowanie tego, co wierni dają na tacę? - pytał nasz gość. Według posła Ujazdowskiego obecny stan prawny odpowiada zasadzie autonomii Kościoła wobec państwa, a przymusowy podatek na rzecz Kościoła to zły pomysł. - Jeśli pani senator Sienkiewicz chodzi o to, by poddać Kościół reżimowi podatkowemu jak przedsiębiorstwa i spółki, to byłby to pomysł całkowicie sprzeczny z uznawaną przez prawo specyfiką wspólnoty religijnej. Kościół nie jest przecież instytucją pracującą na zysk, pomysł by poddawać go takim rygorom jak firmy biznesowe przypomina znane z czasów PRL-u praktyki politycznej kontroli nad Kościołem - stwierdził Ujazdowski. Dodał także, że jest to stanowisko całego ugrupowania Prawo i Sprawiedliwość. Odpowidając na inne pytanie Kazimierz M. Ujazdowski zauważył, że sformułowanie tego postulatu przypomina niedobre czasy socjalistycznego państwa wyznaniowego, które łamało zasadę wolności religijnej. - Mam wrażenie, że dla pani senator Sienkiewicz to właśnie tamten czas był normalny, a wolność religijna w wolnej RP czymś nienormalnym. Dla mnie na odwrót. Wierni czują się swobodnie, gdy nieskrępowani dają na tacę, bądź wspierają społeczne akcja Kościoła. Mieliby prawo czuć się zniewoleni, gdyby musieli płacić przymusowy podatek- dodał. Internauci pytali także o sprawy dotyczące bieżącej działalności Prawa i Sprawiedliwości. Jak powiedział nasz gość, prawdopodobnie w I półroczu dojdzie do zjazdu zjednoczeniowego z Przymierzem Prawicy, a w najbliższy czwartek posłowie PiS złożą do laski marszałkowskiej projekt zmian w kodeksie karnym. Przeczytaj relację z czata