- Miałyśmy fazę na sok i postanowiłyśmy go przetestować w ramach naszego projektu, ponieważ to niezła zabawa. - Powiedziała Anna Devathasan. - Nie traktowałyśmy tego na serio. Po prostu się bawiłyśmy, a na całą sprawę natknęłyśmy się zupełnie przypadkiem. - Mówi Jenny Suo. To, na co się natknęły, to prawie zupełny brak witaminy C w soku Ribena, pomimo zapewnień producenta z 2004 roku, że sok zawiera jej czterokrotnie więcej niż pomarańcze. Pracownicy ze szkoły dziewcząt mówią, że oddanie sprawy do sądu wymagało nie lada uporu. - Próbowali jakoś zbyć nasze dziewczyny, w ogóle starali się zamieść wszystko pod dywan, ale Anna i Jenny były bystrzejsze. - mówi Larraine Barton, Pakuranga College: Po prawie trzech latach producent GlaxoSmithKline przyznał, że naruszył prawo konkurencji Nowej Zelandii. Firma twierdzi, że był to błąd wynikający z niewłaściwych metod testowania. Producent zapłaci karę w wysokości ponad 160 tys. dolarów. Musi również zamieścić informacje o błędzie w największych gazetach Nowej Zelandii.