- Czekamy na oficjalne zarzuty ze strony TVP. Gdy będą sformułowane w formie jakiegoś pisma prawnego, wówczas zajmiemy stanowisko - powiedział rzecznik Koncernu Wydawniczego Axel Springer Michał Fijoł. W czwartek "Dz", opierając się na relacji zwolnionego z "Wiadomości" reportera Łukasza Słapka, napisał, że wiceszefowa Agencji Informacji Patrycja Kotecka miała wywierać naciski na reporterów, by przygotowywali materiały kompromitujące PO. Według Słapka, Kotecka sugerowała, że dobrze mu zapłaci za reportaż, a nieprzyjęcie jej oferty było powodem jego zwolnienia z "Wiadomości". W piątek gazeta w artykule "Korupcja w TVP" napisała, że relacje Słapka potwierdzają inni dziennikarze telewizji publicznej. "Słyszałem, że były propozycje wyższej wyceny za zgodę na takie materiały, jakich Kotecka oczekiwała" - powiedział "Dz" Tomasz Lipko, były reporter "Wiadomości", dziś w TV Puls. TVP w odpowiedzi na zarzuty wobec Koteckiej już wcześniej oświadczyła, że "działania naruszające dobre imię pracowników TVP traktuje jako naruszenie jej dóbr osobistych", a w przypadku rozpowszechniania tego rodzaju informacji podejmie "stosowne kroki prawne, włącznie z drogą sądową". Także sama Kotecka zaprzeczyła zarzutom i zapowiedziała skierowanie sprawy do sądu.