- W momencie kiedy PiS ujawnił ten swój plan, że tak naprawdę od dłuższego czasu planowali koalicję z LPR, Samoobroną i PSL, a prawdą jest też, że gdyby policzyć głosy tych ugrupowań, to można dojść do wniosku, że większość Polaków być może będzie usatysfakcjonowana tą koalicją. Ja wierzyłem, że możliwa jest koalicja, która Polskę wyrwie z tego marazmu i da szansę tym wszystkim, którzy wierzyli w wielkość Polski. Ale muszę też z pokorą, właściwą dla szefa partii, która tych wyborów nie wygrała, uznać że zwycięzcy mają prawo do stworzenia rządu według własnego planu - powiedział Tusk.