Dawid Kubacki przyszedł na świat 12 marca 1990 w Nowym Targu. Od dziecka interesował się skokami narciarskimi i wszystkim, co związane z lataniem. Jako młodzieniec nie odnosił wielkich sukcesów w skokach. W Pucharze Świata zadebiutował 16 stycznia 2009 roku, zajmując 49. miejsce w Zakopanem. Na pierwsze punkty PŚ musiał czekać blisko cztery lata. Dopiero w grudniu 2012 roku w fińskim Kuusamo zapunktował, kończąc zawody na 22. miejscu. Jednak już kilka miesięcy później we włoskim Val di Fiemme sięgnął wraz z reprezentacją po brązowy medal mistrzostw świata w konkursie drużynowym. Eksplozja jego formy nastąpiła za kadencji Stefana Horngachera. W 2017 roku w Lahti "Biało-Czerwoni", z Kubackim w składzie, wywalczyli złoty medal MŚ. Rok później nasz skoczek, wraz z kolegami z zespołu, świętował brązowy medal MŚ w lotach oraz igrzysk olimpijskich w Pjongczangu. Bardzo ważny w karierze i życiu prywatnym Kubackiego był ostatni rok. 6 stycznia 2019 roku Polak zajął drugie miejsce w konkursie w Bischofshofen, ustanawiając rekord skoczni (145 m) i kończąc Turniej Czterech Skoczni na czwartej pozycji z minimalną stratą do podium. 13 stycznia ubiegłego roku we włoskim Predazzo Kubacki odniósł pierwsze w karierze zwycięstwo w zawodach Pucharu Świata, wyprzedzając Austriaka Stefana Krafta i Kamila Stocha. 1 marca nasz skoczek został indywidualnym mistrzem świata w Seefeld. Okoliczności, w jakich Polak sięgnął po złoty medal, przeszły do historii. Po pierwszej serii konkursu Kubacki zajmował 27. lokatę, by znakomitym skokiem w drugiej serii wskoczyć na pierwsze miejsce. Srebrny medal zdobył Stoch. Poprzedni sezon Pucharu Świata Kubacki zakończył na piątym miejscu, najwyższym w dotychczasowej karierze. 1 maja nastąpiło niezwykle ważne wydarzenie w życiu naszego skoczka. 29-letni Kubacki poślubił swoją narzeczoną Martę Majcher. Niedługo później Polak wygrał klasyfikację generalną letniego Grand Prix, a w nowym sezonie zimowym trafił z formą na Turniej Czterech Skoczni. Kubacki od pierwszego konkursu zajmował miejsca na podium, popisując się znakomitymi skokami. Z Bischofshofen Waldemar Stelmach