W klasyfikacji turnieju Kubacki ma 9,1 pkt przewagi nad rewelacyjnym Norwegiem Mariusem Lindvikiem, który wygrał dwa ostatnie konkursy. Co zrobić, żeby pomóc Polakowi wygrać TCS? - Nie denerwować go przede wszystkim - śmieje się Małysz. - Dawid jest tak silnym zawodnikiem, że zwykłe rzeczy nie wybiją go z rytmu. On wie, czego chce. Gdy udziela wywiadu, myśli i odpowiada tak, żeby wszystkim pasowało. Nie tylko jemu, ale i mediom - podkreśla Orzeł z Wisły. Małysz jest spokojny o dyspozycję młodszego kolegi. - Dawid jest w formie. Drugi skok trochę zepsuł, ale mimo to stanął na podium. To pokazuje, że jest silny - podkreślił. Jeszcze nie wszystko w turnieju jest rozstrzygnięte. - Rywalizacja może się rozegrać przede wszystkim między Kubackim a Norwegiem, choć 13 punktów straty Ryoyu Kobayashiego i Karla Geigera to też nie jest tak dużo - przestrzega zwycięzca Turnieju Czterech Skoczni z 2001 roku. - Naszym plusem jest to, że Dawid ma rekord skoczni w Bischofshofen i lubi tam skakać. A gdy zawodnik jest w formie, skocznia może mu tylko pomóc - mówi Małysz. Z Innsbrucku Waldemar Stelmach