- Do 33. Bazy Lotnictwa Transportowego w Powidzu przybył 29 marca rotacyjny komponent lotniczy Sił Powietrznych Stanów Zjednoczonych. Sojusznicy przylecieli trzema transportowcami C-130J z 37 eskadry lotniczej stacjonującej w bazie w Ramstein w Niemczech" - poinformował ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego Rodzajów Sił Zbrojnych. Dwie amerykańskie maszyny wylądowały w piątek, trzecia - w sobotę po południu. Jak powiedział Goławski, polsko-amerykańskie ćwiczenia obejmą m.in. loty nawigacyjne w dzień i w nocy, zrzucanie skoczków i ładunków z 6. Brygady Powietrznodesantowej na poligon drawski, Pustynię Błędowską i lotnisko powidzkie, wspólne operacje z udziałem polskich F-16 i MiG-29 oraz starty i lądowania z wykorzystaniem trawiastego lądowiska. Stacjonowanie w Polsce komponentu lotniczego Sił Powietrznych USA jest wypełnieniem postanowień polsko-amerykańskiego porozumienia międzyrządowego z 2011 r. Przewiduje ono, że rotacyjny pododdział będzie przebywał w Polsce raz na kwartał w bazach w Łasku lub w Powidzu, na okres od dwóch tygodni do miesiąca. Może liczyć do 250 żołnierzy. Od lutego 2013 r. na ćwiczenia na zmianę przylatywały załogi samolotów bojowych F-16 i transportowych C-130 Hercules. Liczba samolotów różni się dla każdej rotacji, maksymalnie może przybyć kilkanaście F-16 i kilka herculesów. Pierwotnie wojskowi z Polski i USA planowali, że pierwsza tegoroczna rotacja będzie obejmowała trzy amerykańskie herculesy i rozpocznie się w Powidzu pod koniec marca. Jednak na początku tego miesiąca sekretarz obrony USA Chuck Hagel poinformował, że podczas kryzysu na Ukrainie Stany Zjednoczone zwiększą pomoc militarną dla swych sojuszników w NATO, w tym dla Polski i krajów bałtyckich. W połowie marca do bazy w Łasku koło Łodzi przyleciało 12 amerykańskich F-16 z 555. eskadry myśliwskiej z bazy Aviano we Włoszech. Polsko-amerykańskie ćwiczenia samolotów bojowych trwają tam już dwa tygodnie. Dowództwo generalne poinformowało też, że właśnie w Powidzu stanowisko w jednostce Wojska Polskiego obejmie pierwszy amerykański oficer. Kapitan sił powietrznych USA w najbliższych dniach zostanie starszym inżynierem w grupie obsługi technicznej. Zastąpi Polaka, który od czerwca 2013 r. służy w bazie w Pope w Północnej Karolinie w USA. Kolejni dwaj polscy kapitanowie służą od tego czasu w bazie Luke w Arizonie. Wymiana oficerów sił powietrznych odbywa się na podstawie memorandum podpisanego w 2012 r. Jak podkreślił dowódca generalny gen. broni Lech Majewski, służba Amerykanów w Polsce zapewni stałą wymianę doświadczeń i podniesie wiedzę i umiejętności polskiego personelu, a służba Polaków w USA pozwoli przygotować się im do działań koalicyjnych.