1200 Wielkie trzęsienie ziemi w rejonie Pienin. Kronikarz Jan Długosz tak je opsał: "Trzęsienie ziemi, jakie nastąpiło 5 maja w południe w Polsce i sąsiednich królestwach i ziemiach, a które powtórzyło się w ciągu następnych dni, zniszczyło wiele wież, domów i warowni". 1259 31 Stycznia w okolicach Krakowa ma miejsce trzęsienie, którego skala wyniosła prawdopodobnie ok. 6 stopni w skali Richtera, zaś odczuwalna intensywność wstrząsu w epicentrum ok. 8 stopni w skali Mercallego. Zburzonych zostało wiele budynków. 1443 5 czerwca między godziną 13 a 14 doszło do największego trzęsienia ziemi w historii Polski. Jego magnituda wyniosła ok. 6 stopni w skali Richtera, zaś intensywność w epicentrum oceniana jest na aż 9 stopni w 12-stopniowej skali Mercallego. Wstrząs, którego epicentrum znajdowało się prawdopodobnie na północ od Wrocławia, odczuty został w całej środkowej Europie. Szczególnie silnie dotknięty został Wrocław. W Brzegu spadła część sklepienia kościoła parafialnego, a w Krakowie zawaliło się sklepienie kościoła św. Katarzyny. O rozległości wstrząsu świadczą notatki w kronikach polskich, morawskich, czeskich i śląskich. W Krakowie Jan Długosz, który był bezpośrednim świadkiem trzęsienia, zapisał: "wieże i gmachy waliły się na ziemię, rzeki występowały z łożysk, a ludzie nagłym strachem zdjęci, od zmysłów i rozumu odchodzili". 1662 9 sierpnia ok. godziny 23 silne trzęsienie ziemi nawiedziło Tatry. Jak odnotowano w ówczesnych kronikach W czasie krótkiej nocy okolice Tatr nawiedziło trzęsienie ziemi silniejsze od wszystkich poprzednich. Zginęło wówczas wielu ludzi w pobliskich wsiach, a także w górach, gdzie była pełnia sezonu pasterskiego połączona w dodatku z okresem sianokosów. Epicentrum tego trzęsienia znajdowało się w okolicy Sławkowskiego Szczytu, który "rozpadł się na części i runął z wielkim grzmotem w kierunku dolin: Staroleśnej i Zimnej Wody". Wysokość Sławkowskiego Szczytu obniżyła się wskutek wstrząsu o ok. 300 metrów. 1774 Bardzo silne trzęsienie ziemi na Śląsku. W Raciborzu zawaliła się wieża kościelna. Intensywność wstrząsu ocenia się na 7 stopni w skali Mercallego, zaś magnitudę na 5 stopni w skali Richtera. 1785-86 W południowej Polsce, a także w Szczecinie (gdzie 3 I 1786 odnotowano trzęsienie o intensywności ok. 4 stopni) ma miejsce seria 14 trzęsień ziemi. W przypadku trzech z pośród nich - 22 VIII 1785 r., 27 II 1786 r. i 3 XII 1786 r. magnituda mogła osiągnąć 6 stopni w skali Richtera, a intensywność drgań w epicentrum wynosiła 8 stopni w skali Mercallego. Szczególnie poważny charakter miały dwa ostatnie z tych wstrząsów. Trzęsienie w dniu 27 II 1786 r., którego obszar epicentralny znajdował się miedzy Cieszynem a Opawą odczute zostało na obszarze od Wiednia po Piotrków Trybunalski i od Wrocławia po Sandomierz. Tak rozległy obszar makrosejsmiczny wynikał ze znacznej głębokości ogniska, ocenianej na 45 km. Wstrząs wyrządził znaczne szkody: w Cieszynie uszkodzone zostały murowane budynki i wybuchła panika, w Cierlicku pękło sklepienie kościoła, zaś w Mysłowie uszkodzona została wieża kościelna. W śląskim mieście Bytomiu trzęsienie było tak silne, że dzwony kościelne zaczęły same dzwonić. Śpiący po karnawałowych zabawach ludzie zostali wyrzuceni z łóżek. 1786 3 grudnia miało miejsce trzęsienie, którego obszar epicentralny znajdował się między Kętami a Myślenicami, zaś drgania odczuwalne były od Wrocławia po Lwów i od Głogowa i Kalisza po Koszyce na Słowacji. Głębokość ogniska wynosiła - jak w poprzednim przypadku - 45 km. Wstrząs spowodował znaczne zniszczenia: w Kętach drzewa łamały się na pół, w Krakowie burzyła się woda w Wiśle, w kościołach spadały gzymsy i tynki, odzywały się samoczynnie dzwony, zarysowały się kamienice, zaś kościół Św. Katarzyny dla bezpieczeństwa został zamknięty z powodu pęknięcia sklepienia wokół wielkiego ołtarza. W Tyńcu ogromny kawał skały, służącej za podstawę zamkowi tynieckiemu oderwał się i runął do Wisły. Skutki trzęsienia, "choć nie tragiczne, budziły grozę". W Krakowie "opary siarki utrzymywały się przez kilka dni, a przestraszenie obywatelów było tak wielkie, ze niektórym musiano krew puszczać" - informowała "Gazeta Warszawska". Od tego czasu nie odnotowano w Polsce aż tak silnych wstrząsów (tj. takich, w przypadku których intensywność wynosiłaby przynajmniej 8 stopni w skali Mercallego). Niemniej, kilka trzęsień ziemi z okresu ostatnich dwustu lat zasługuje na uwagę. Sporych rozmiarów trzęsienia ziemi odnotowane zostały w Polsce także w ostatnich latach. Cała seria wstrząsów, o magnitudzie dochodzącej do 4,6 stopnia w skali Richtera i intensywności drgań wynoszącej nawet 7 stopni w skali Mercallego miała miejsce w latach 1992 - 1993 w rejonie Beskidu Sądeckiego i Niskiego. Wstrząsom tym towarzyszyły takie zjawiska, jak głuchy huk i bardzo silne uderzenie z pod ziemi, w mieszkaniach przesuwały się ciężkie meble, przedmioty spadały z półek, rozbijały się stojące na parapetach kwiaty doniczkowe. Niektórzy ludzie w panice uciekali z domów, odczuwali dolegliwości żołądkowe i tracili poczucie równowagi. Wystąpiły zauważalne szkody w budynkach. Podobna seria wstrząsów wystąpiła też we wrześniu 1995 r. na Podhalu.