Decyzja Goryszewskiego dziwi jego partyjnych kolegów. Najbardziej zdumiony był Stefan Niesiołowski, który jeszcze kilka miesięcy temu bronił odchodzącego w niesławie szefa komisji finansów. Niesiołowski twierdzi, że Henryk Goryszewski nie powiadomił jeszcze macierzystej partii, Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego, o swoich planach. - Jeśli informacja o transferze posła potwierdzi się, będzie to koniec polityczny i moralny Henryka Goryszewskiego - podkreśla Niesiołowski. Podobnego zdania jest wiceprezes ZCHN, Tomasz Szyszko. A szef ludowców, Jarosław Kalinowski potwierdza tymczasem, że Goryszewski będzie członkiem jego komitetu wyborczego i wejdzie do klubu parlamentarnego Polskiego Stronnictwa Ludowego.