(PO) oświadczył dzisiaj w Szczecinie, że krakowscy parlamentarzyści , popierając kandydata PiS na prezydenta Krakowa, dokonali "racjonalnego wyboru w oparciu o jedno kryterium - dobro własnego miasta". Rokita uważa, że poparcie udzielone prof. Terleckiemu jest stanowiskiem Platformy Obywatelskiej. - Tam, gdzie mówią posłowie zyskujący 95 proc. społecznego poparcia PO w Krakowie, to jest stanowisko Platformy - oświadczył. Dodał, że jest "zdziwiony i rozczarowany tym, że to oczywiste, służące miastu, służące Platformie stanowisko wywołało trochę zamieszania i niepokoju". Szef PO mówił w poniedziałek m.in., że poparcie Terleckiego przez Rokitę może osłabiać szanse kandydatów PO w II turze wyborów samorządowych oraz, że Rokita powiedział w tej sprawie "o jedno słowo za dużo". Wiceszef PO mówił o "zbyt daleko idącej ostentacji". - Moim zdaniem wiele słów zostało wczoraj przez niektórych działaczy PO powiedzianych w sposób nadmierny, także przez przewodniczącego PO Donalda Tuska - ocenił Rokita. Dodał, że przypisuje to nadmiernym emocjom kampanii i nadmiernemu zmęczeniu, także niektórych liderów Platformy. - Ja mam wobec siebie, wobec innych członków Platformy, wobec przewodniczącego Platformy pewne bardzo wyraźne oczekiwanie, aby nie podejmować wzajemnej krytyki w obliczu zbliżającej się II tury wyborów samorządowych - powiedział Rokita. Podkreślił, że nie powinna tego robić "żadna roztropna organizacja". Rokita podkreślił, że w żadnym przypadku nie jest zainteresowany tym, aby kontynuować spory. - Jestem zainteresowany tym, aby zwyciężały roztropność i zdrowy rozsądek - zadeklarował. - Jeżeli oczekiwaliście państwo tu w Szczecinie, że Jan Rokita przystąpi do boju i walki wewnętrznej w Platformie, to muszę państwa rozczarować - oświadczył lider PO. - Media i opinia publiczna muszą się przyzwyczaić do jednej rzeczy, że tak to bywa z politykami, że czasami w pewnym uniesieniu mówią o kilka słów za dużo. Tak się wczoraj zdarzyło niektórym politykom, spuśćmy na to kurtynę milczenia - oświadczył Rokita. Rokita powiedział też, że pytanie, o tym, czy przejdzie do , "jest na granicy absurdu". - Nic o tym nie wiem - powiedział Rokita, proszony o komentarz do poniedziałkowej wypowiedzi w TVN24 szefa krakowskiej PO Pawła Sularza, że na posiedzeniu zarządu wojewódzkiego PO, Rokita poinformował o propozycji : PO otrzyma stanowiska trzech wiceprezydentów Krakowa w zamian za poparcie kandydata PiS na prezydenta miasta Ryszarda Terleckiego. Pytany, czy ubiega się o stanowisko szefa klubu PO powiedział, że się o to stanowisko nigdy nie ubiegał i nigdy nie miał planów "wysiudania obecnego szefa klubu Donalda Tuska". Zobacz nasz raport specjalny "Bitwa o samorządy"