Podczas targów Military Expo w Pekinie najwięcej uwagi nie przykuły potężne czołgi czy śmiercionośne pociski najnowszej generacji, a niewielkich rozmiarów mechaniczna ryba. Bioniczna Arowana jest dziełem chińskiego konsorcjum Boya Gongdao Robot Technology, specjalizującego się w produkcji robotów militarnych. Urządzenie to do złudzenia przypomina wyglądem arowanę azjatycką złotą, rybę kostnojęzykoształtną, żyjącą w wodach Półwyspu Malejskiego, południowej części Tajlandi oraz Indonezji. Jego twórcy nie silili się na finezyjne nazwy i ochrzcili owoc swoich prac mianem "Bionicznej Arowany Złotej" (仿生金龙鱼, czyt. Fǎngshēng jīnlóng yú). Sprzęt wygląda tak realistycznie, że na pierwszy rzut oka niektórzy mogliby pomylić go z prawdziwą rybą. Dron nie tylko bowiem wygląda jak arowana, ale także porusza się jak ona. W bardzo naturalny sposób wygina ciało, machając ogonem, omija przeszkody, czy unosi i opuszcza głowę w odpowiednich momentach. Wszystko to dzięki wyposażeniu urządzenia w całą masę kamer i sensorów, skanujących na bieżąco otoczenie. Robo-arowaną można sterować zdalnie lub pozwolić jej na ruch autonomiczny. Bateria wytrzymuje od sześciu do ośmiu godzin, w zależności od intensywności pracy drona. To nie pierwszy taki projekt specjalistów z Boya Gongdao, którzy dwa lata temu zaprezentowali podwodny pojazd autonomiczny przypominający wyglądem małego rekina. Jednak wtedy urządzenie nie było aż tak realistyczne. Oficjalnie głównym przeznaczeniem urządzenia jest wsparcie dla edukacji i prac naukowych. Nikt chyba jednak nie wierzy już w podobne zapewnienie ze strony Chińczyków, którzy nie byliby sobą, gdyby nie zwracali uwagi głównie na militarny potencjał robotycznej ryby. Jak podkreślają komentatorzy, sprzęt idealnie nadaje się do zwiadu oraz obserwowania akwenów i ich okolicy. Zwraca się też uwagę na to, że dron doskonale wpasowuje się w prowadzony przez rząd ChRL system inwigilacji społecznej, sterowany coraz częściej przy pomocy technologii AI.