TK zbadał nowelizację na wniosek prezydenta, który zakwestionował ją jeszcze przed jej podpisaniem. Prezydent kwestionował dwa głównie założenia. Jedno dotyczyło przedłużenia działania ustawy w odniesieniu do inwestycji, które były planowane na Euro 2012, ale nie powstały do końca trwania mistrzostw. Drugi przepis zakładał, że ustawa miałaby wejść w życie z mocą wstecz, bo od 8 czerwca 2012 r. Sprzeczne z konstytucyjną zasadą TK orzekł w środę, że wejście w życie ustawy z mocą wstecz byłoby sprzeczne z konstytucyjną zasadą niedziałania prawa wstecz, zapisaną w art. 2 konstytucji. Trybunał zaznaczył, że ten niekonstytucyjny przepis jest nierozerwalnie związany z całą treścią nowelizacji i dlatego uznał, że orzekanie o dalszych zarzutach jest bezpodstawne. TK uznał też, że nowelizacja naruszyła zasadę prawidłowej legislacji (sygn. Kp 1/12). W uzasadnieniu wyroku sędzia sprawozdawca Stanisław Rymar podkreślił, że pierwotna ustawa o przygotowaniu Euro z 2007 r. była ustawą specjalną, która miała być osadzona w konkretnym kontekście, jakim były mistrzostwa. Celem ustawy było zrealizowanie turnieju i temu służyły jej przepisy - zaznaczył. Wyjaśnił, że od momentu rozpoczęcia turnieju, nie można było stosować ustawy o przygotowaniu Euro 2012. Wejście w życie nowelizacji zalegalizowałoby inwestycje Sędzia wytłumaczył, że wejście w życie nowelizacji zalegalizowałoby inwestycje nierozpoczęte przed dniem otwarcia mistrzostw. To - jak podkreślił - byłoby bardzo niekorzystne dla innych podmiotów, niż sami inwestorzy tych inwestycji. Przepisy ustawy o przygotowaniu Euro znacznie bowiem ograniczały prawa własności i inne prawa majątkowe - podkreślił sędzia Rymar. Trybunał zastrzegł, że swoim wyrokiem nie stwierdza, że inwestycje, które zostały rozpoczęte, ale nieukończone przed mistrzostwami, są społecznie nieużyteczne, oznacza tylko, że nie mogą być kwalifikowane, jako inwestycje Euro 2012. Nowelizacja ustawy z 2007 r. o przygotowaniu finałowego turnieju mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012 została uchwalona przez Sejm 31 sierpnia 2012 r., czyli miesiąc po zakończeniu Euro. Miała dotyczyć takich nieukończonych inwestycji jak m.in.: tzw. kolejka modlińska do portu lotniczego Modlin, tramwaj na Stadion Narodowy, dworzec kolejowy w Krakowie i linia łącząca port lotniczy w Gdańsku z portem morskim. Stan tych inwestycji jest bardzo różny. Nadal można byłoby stosować specjalny tryb wywłaszczania Gdyby TK wydał inny wyrok i stwierdziłby, że nowelizacja jest zgodna z konstytucją, to oznaczałoby to m.in., że nadal można byłoby stosować specjalny tryb wywłaszczania, ograniczający uprawnienia właścicieli nieruchomości, na których miały powstać inwestycje związane z Euro. Nadal więc można byłoby nie doręczać właścicielom nieruchomości treści decyzji lokalizacyjnych, które są podstawą do wywłaszczenia, a pozwolenia na budowę byłyby praktycznie niepodważalne, jeśli inwestor rozpocząłby budowę. Wszystkie decyzje administracyjne związane z realizacją inwestycji byłyby natychmiast wykonalne. Odwołanie od nich nie wstrzymywałoby wykonywania inwestycji, a odszkodowanie za wywłaszczoną nieruchomość nie byłoby ustalane równocześnie z decyzją wywłaszczeniową.