Prezydent powiedział, żeby spojrzeć "dalej niż sympatie, czy niechęci do dzisiejszych partii, czy polityków. Dalej niż codzienne kłopoty, rozczarowania i złość. Ponad zmęczeniem i frustracją". - Spójrzmy wokół, gdzie jako kraj chcemy mieć przyjaciół i partnerów; kto szeroko i szczerze otwiera nam wrota do korzystnej i partnerskiej współpracy - mówił Kwaśniewski. Wspominając o swojej kampanii przedreferendalnej prezydent powiedział, że wie, jak trudno jest żyć w wielu regionach Polski. - Wchodząc do wspólnej Europy mamy szansę na przyspieszenie rozwoju gospodarczego, usprawnienie państwa, podwyższenie poziomu życia obywateli - przekonywał Kwaśniewski. Według prezydenta, "dobre perspektywy otwierają się przed wsią i rolnictwem. Zwiększy się wsparcie finansowe dla samorządów. Rozbudowana zostanie infrastruktura, powstaną nowe miejsca pracy, zyska nauka i edukacja". Dodał, że lepiej zadbamy też o przyrodę. - Polska w Unii to umocnienie zdobyczy naszej demokracji i rządów prawa. Europejskie normy sprzyjają przejrzystości instytucji publicznych i procedur. Powstanie więc szansa na sprawniejszą administrację, na skuteczniejszą walkę z korupcją, na więcej bezpieczeństwa na naszych osiedlach i ulicach. Nastąpi rozwój społeczeństwa obywatelskiego - powiedział prezydent. - Unia Europejska nie jest rajem na ziemi, ani lekarstwem na wszystkie polskie bolączki, ale sprawdziła się - powiedział w telewizyjnym orędziu prezydent Aleksander Kwaśniewski. Wg prezydenta, Unia "od ponad pół wieku jest skutecznym pomysłem na Europę bezpieczną, bez wojen, szanującą prawa i godność człowieka, silną solidarnością europejskich narodów". Podkreślał, że "kto wszedł do Unii, ten nie stracił, a zawsze zyskał. Pokazuje to historia krajów, które przed laty były w niewiele lepszej od nas kondycji: Irlandii, Grecji, Hiszpanii czy Portugalii. Ich sukces jest niepodważalny. Dlatego mogą być dla nas dobrym przykładem i pomocą w wyborze drogi dla Polski". - Zachęcam i proszę, abyście Państwo poszli w najbliższą sobotę i niedzielę do lokali referendalnych i zagłosowali na "TAK" - mówił prezydent. Zwrócił się o uczestnictwo w referendum również i do tych, których - jak mówił - nie przekonały jego argumenty, którzy mają zdanie odmienne i chcą zagłosować na "NIE". - Choć nie podzielam Państwa opinii, szanuję ją. Uczyńmy wszystko, aby udział w referendum był jak największy, aby było ono rzetelnym odbiciem poglądów Polaków. Było dowodem naszej demokratycznej dojrzałości - powiedział Kwaśniewski.