Ratownicy TOPR śmigłowcem przetransportowali rannego do zakopiańskiego szpitala - poinformował PAP dyżurny TOPR. - Chłopak miał naprawdę dużo szczęścia. Prześwietlenie nie wykazało urazów i po zaopatrzeniu licznych otarć i stłuczeń głowy został wypisany do domu - powiedział doktor Jacek Imioło z oddziału ratunkowego zakopiańskiego szpitala. Ratownicy TOPR ostrzegają, że warunki turystyczne w Tatrach są bardzo trudne. Duże różnice temperatur w ciągu doby - od plus 2 do minus 6 stopni powodują, że większość szlaków jest silne oblodzona. TOPR prowadzi też akcję poszukiwawczą 31-letniego mieszkańca Krakowa, który pozostawił w domu list pożegnalny, w którym pisze o zamiarze popełnienia samobójstwa w Tatrach. Ratownicy przeszukali już rejon Nosala, Doliny Białego oraz Giewontu. Akcja prowadzona jest przez patrole piesze i śmigłowiec.