W ciągu kilku godzin od ujawnienia treści dokumentu odcięło się od niego czterech z trzynastu rzekomych sygnatariuszy. List ukazał się na blogu włoskiego watykanisty Sandro Magistra. Papież Franciszek miał list otrzymać w pierwszym dniu obrad synodu, czyli przed tygodniem. Sygnatariusze, wśród których figurowali m.in. arcybiskupi Bolonii, Toronto, Nowego Jorku, Utrechtu i Mediolanu, wyrażali obawę, że ich dyskusje zdominuje sprawa dopuszczania do komunii rozwiedzionych, którzy zwarli nowy związek poza Kościołem, podczas gdy synod miał na celu "umocnienie godności małżeństwa i rodziny". Mieli też zastrzeżenia do kształtu dokumentu, stanowiącego podstawę do dyskusji oraz do niektórych procedur. Rzecznik papieski oświadczył, że nie będzie komentować treści listu adresowanego do papieża Franciszka i poradził weryfikację złożonych pod nim podpisów. Czterech rzekomych sygnatariuszy zdementowało już, jakoby mieli z tym dokumentem cokolwiek wspólnego.