Jak podkreślają autorzy opracowania, coraz częstsze w Wielkiej Brytanii rozpoczynanie przez dzieci nauki w wieku czterech lat - dwa lata wcześniej niż ich rówieśnicy w innych krajach - okazuje się "zbyt stresujące". Zgodnie z prawem brytyjskie dzieci winny rozpoczynać naukę w roku, w którym kończą pięć lat. W praktyce jednak ambitni rodzice często wysyłają je do szkoły wcześniej. Zdaniem naukowców brytyjskich, w krajach, gdzie dzieci rozpoczynają naukę później, często wyprzedzają pod każdym względem swych brytyjskich rówieśników. Raport naukowców z Cambridge został sporządzony przez uniwersytecką Narodową Fundację ds. Badań Naukowych (National Foundation for Educational Research) na podstawie kilku szczegółowych raportów, będących owocem badań innych organizacji i wyższych uczelni. W raporcie wskazano też na negatywne skutki nagminnego stosowania już na samym początku nauki zbyt wielu testów z różnych dziedzin. Brytyjski system nauczania - jak wskazano - padł ofiarą testomanii, powodującej bezprecedensowe stresy u najmłodszych uczniów a nie przynoszącej konkretnych korzyści. Autorzy skrytykowali też postępującą uniformizację programów szkolnych a także metod nauczania i oceny uczniów. Odpowiadając na treść raportu, rzeczniczka resortu szkolnictwa zapewniła, że sprawa edukacji najmłodszych jest przedmiotem szczegółowych analiz a odpowiedzialni za sprawy urzędnicy rozważają już "bardziej elastyczne" podejście do kwestii wieku rozpoczęcia nauki przez brytyjskie dzieci.