Polak został pobity po tym, jak grupa 20-latków, przebywająca w pubie, usłyszała, że mówi po polsku. Szkoci oskarżyli imigranta, że zabiera im pracę. Wyszli za nim z lokalu i zaatakowali go na ulicy. Mężczyzna uszedł z życiem dzięki interwencji taksówkarza. Po przesłuchaniach policja stwierdziła, że Polak nie sprowokował Szkotów do ataku, a napaść miała podłoże rasistowskie. Rzecznik policji w Edynburgu apeluje do wszystkich, którzy byli świadkami tego zdarzenia o niezwłoczny kontakt z policją. W Edynburgu mieszka i pracuje około 25 tys. Polaków. W zeszłym roku doszło do czterech rasistowskich ataków na naszych emigrantów.