Szef litewskiej dyplomacji, którego w sobotę cytuje litewski portal 15min., przyznał na piątkowym spotkaniu, że "obecne stosunki polsko-litewskie nie są dobre". Wyraził jednak nadzieję na ich poprawę. By tak się stało, zdaniem ministra, "Litwa powinna podjąć kilka decyzji" dotyczących sytuacji Polaków na Litwie. Ci, którzy krzyczą najgłośniej Jak zaznaczył w sobotę w rozmowie z polską rozgłośnią w Wilnie Radio Znad Wilii wiceprzewodniczący forum Zbigniew Siemienowicz, "ci, którzy nie chcą poprawy stosunków, krzyczą najgłośniej", ale "litewskie środowisko intelektualne opowiada się za rozstrzygnięciem problemów społeczności polskiej i normalizacją stosunków polsko-litewskich". W piątkowym spotkaniu z Linkevicziusem uczestniczyli, z polskiej strony, prezes zarządu forum profesor Henryk Samsonowicz, prezes polskiego PEN-Clubu Adam Pomorski, dyrektor Muzeum Historii Polski Robert Kostro, profesor Michał Kopczyński. Stronę litewską reprezentowali: filozof i politolog Alvydas Jokubaitis, sygnatariusz Aktu Niepodległości Litwy, redaktor naczelny portalu 15min Rimvydas Valatka, sygnatariusz Aktu Niepodległości, dyplomata Vytautas Pleczkaitis, oraz działacz polityczny i społeczny Zbigniew Siemienowicz. Polsko-Litewskie Forum im. Jerzego Giedroycia na rzecz rozwoju dialogu i współpracy zostało powołane jesienią ubiegłego roku. Polacy na Litwie od lat borykają się z tymi samymi problemami W sobotę jednodniową wizytę w Wilnie rozpoczął prezydent RP Bronisław Komorowski, który na zaproszenie prezydent Litwy Dalii Grybauskaite weźmie udział w uroczystościach 95. rocznicy Dnia Odrodzenia Państwa Litewskiego. Polacy na Litwie od wielu lat borykają się z tymi samymi problemami: nie mają możliwości stosowania podwójnych - polskich i litewskich - nazw ulic i miejscowości w regionach, które zwarcie zamieszkują, oraz oryginalnej pisowni polskich nazwisk w litewskich dokumentach; mają problemy ze szkolnictwem polskim, a także ze zwrotem ziemi w Wilnie i w miejscowościach podwileńskich, której prawowitymi właścicielami w większości byli Polacy.