- Wystąpiłem z wnioskiem do ministra finansów o uruchomienie dodatkowych środków z Funduszu Pracy. Chodzi o to, by wzmocnić sytuację osób, które poszukują pracy, aby dać im szansę na staże, na działalność gospodarczą, na subsydiowane miejsca pracy - powiedział w TVP Info Kosiniak-Kamysz. Minister pracy dodał, że wniosek dotyczy odblokowania 0,5 mld zł. - W ostatnim czasie zwiększyła nam się ilość ofert pracy przez to, że w tym roku już 1,2 mld zł więcej poszło na aktywne formy walki z bezrobociem. Uważam, że na jesieni potrzebna jest kolejna interwencja, potrzebne są dodatkowe pieniądze. Więcej absolwentów się rejestruje, kończy się też część prac sezonowych - wyjaśnił minister. Dodał, że lepiej przeznaczać środki na wspomaganie aktywności zawodowej niż na zasiłki dla bezrobotnych. - Tej filozofii będziemy się trzymać - zaznaczył. Według szefa resortu pracy argumentem za odblokowaniem środków w rozmowach z MF będzie m.in. wzrost efektywności urzędów pracy. - Te pieniądze naprawdę pomagają ludziom w Polsce lokalnej, w poszczególnych powiatach. One są szczególnie ważne dla osób młodych, dla osób powyżej 50 roku życia - mówił Kosiniak-Kamysz. Podkreślił, że środki z Funduszu Pracy mogą być przeznaczane jedynie na wspomaganie aktywności zawodowej i zasiłki dla bezrobotnych. Pytany o zwiększenie deficytu spowodowane odblokowaniem środków, odpowiedział: "Dobrze, że luzujemy deficyt, że możemy go zwiększyć. To jest tendencja obserwowana w Europie. Po sześciu latach ostrego zaciskania pasa warto też dać pozytywny impuls". - Mamy pieniądze na Funduszu Pracy. Jeżeli jest szansa ich uruchomienia, żeby zapobiegać, a nie leczyć skutki, lepiej jest to zrobić - powiedział. W 2013 roku Fundusz Pracy dysponuje środkami w wysokości 4,6 mld zł, w 2012 było to 3,9 mld zł. Fundusz Pracy jest państwowym funduszem celowym. Pieniądze z tego funduszu przeznaczone są przede wszystkim na łagodzenie skutków bezrobocia, aktywizację zawodową i promocję zatrudniania.