Szczecinianie od początku narzucili rywalom mocne tempo, które tylko na początku był w stanie wytrzymać kadrowicz Grzegorz Żyłkowicz. Na mecie stracił do zwyciezców 11 minut, co jak zaznacza dziennikarz Wyborczej można nazwać nokautem. Pomimi sukcesu zawodnicy podkreślają, że uzyskany przez nich czas był słaby - podaje gazeta.