"W tej chwili możemy na razie mówić jedynie o zniknięciu" - powiedziała w hiszpańskiej telewizji publicznej TVE 24 szefowa hiszpańskiego stowarzyszenia dziennikarzy FAPE Elsa Gonzalez. Jak sprecyzowała, wieści o trzech dziennikarzach urwały się 12 lipca, gdy znajdowali się w rejonie Aleppo na północnym zachodzie Syrii. Chodzi o dziennikarzy Antonio Pampliegę, Jose Manuela Lopeza i Angela Sastre. Do Syrii wjechali przez Turcję 10 lipca. Nie wiadomo, czy wspólnie pracowali nad jakimś materiałem w Aleppo - dodała Gonzalez, wskazując że przed rokiem w tej samej okolicy porwano dwóch innych dziennikarzy z Hiszpanii. Aleppo to niegdysiejsza stolica handlowa Syrii. Od 2012 roku jest terenem walk między siłami rządowymi a rebeliantami; lojalne wobec prezydenta Baszara el-Asada wojsko kontroluje zachodnią część Aleppo, a walczące o obalenie syryjskiego reżimu ugrupowania rebelianckie kontrolują wschód miasta. Dżihadyści z Państwa Islamskiego (IS), którzy porywali i zabijali w przeszłości zachodnich dziennikarzy w Syrii, kontrolują północne i wschodnie obrzeża Aleppo. W ogarniętej od 2011 roku konfliktem zbrojnym Syrii zginęło ponad 220 tysięcy ludzi.