- Ministerstwo Skarbu Państwa po konsultacjach z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów przychyliło się do wniosku i odwołało prezesa - poinformował Paweł Lisiewicz, naczelnik Wydziału Komunikacji Społecznej MSP. Z kolei wiceminister skarbu Michał Chyczewski powiedział w piątek, że "działalność pana Muszyńskiego, która dotyczyła stosunków polsko-niemieckich, nie tylko jako prezesa Fundacji, ale także w innych miejscach, została oceniona negatywnie przez osoby odpowiedzialne za kreowanie polskiej polityki zagranicznej". - Ze względu na wpływ pana Muszyńskiego na te stosunki została podjęta decyzja o jego dymisji - stwierdził Chyczewski. Z kolei prof. Bartoszewski - który w Kancelarii Premiera zajmuje się kwestiami polityki zagranicznej - powiedział, że sprawa była z nim "ogólnie" konsultowana. - W ramach przygotowania wizyty premiera w Niemczech i omawiania jej wyników wynikła potrzeba szeregu symbolicznych kroków - powiedział w piątek Bartoszewski. Jak dodał, "wizyta Donalda Tuska w Berlinie zapoczątkowała spokojny dialog między Polską a Niemcami". - Ale do dialogu trzeba mieć ludzi, do których trzeba mieć zaufanie. Nigdy nie chciałbym rozmawiać z panią Steinbach, tak prawdopodobnie nie wszyscy Niemcy chcą rozmawiać z panem Muszyńskim - stwierdził Bartoszewski. Minister Skarbu Państwa Aleksander Grad 27 grudnia ub.r. odwołał Muszyńskiego z funkcji szefa Fundacji Polsko - Niemieckie Pojednanie - zajmującej się m.in. świadczeniem pomocy ofiarom prześladowań nazistowskich w Polsce oraz gromadzeniem i udostępnianiem dokumentacji nazistowskich prześladowań obywateli polskich. Sam Muszyński określa decyzję ministra skarbu jako "niemerytoryczną". - Fundacja nie jest instytucją polityczną. Powinienem być rozliczany z realizacji celów statutowych, które wypełniałem bardzo dobrze. To prawo ministra, żeby mnie odwołać i tak się stało - powiedział Muszyński. Według niego, statut Fundacji "tak określa cele, że nie jest możliwe jednoczesne funkcjonowanie w zarządzie i milczenie w sprawach historycznych". - Którego widać się ode mnie oczekuje - dodał Muszyński.