Zaznaczył, że mówiąc o historii, należy pamiętać o tym, że to Niemcy wywołali II wojnę światową. W taki sposób odniósł się prof. Muszyński do wywiadu Steinbach, zamieszczonego w sobotnim wydaniu dziennika "Passauer Neue Presse" (PNP), w którym ponownie opowiedziała się za ustanowieniem w Niemczech narodowego dnia pamięci o ofiarach przymusowych wysiedleń. W wywiadzie tym Steinbach podkreśliła, że "wypędzenie Niemców jest częścią niemieckiej tożsamości i nie może ulec zapomnieniu". Prof. Muszyński, odnosząc się do tej publikacji podkreślił, że w Polsce nie ma nikt oporów przed tym, żeby osoby, które doznawały jakichś cierpień w czasie przesiedleń, czy jeszcze wcześniej - w czasie ucieczki przed armią sowiecką. "I należy o tym pamiętać, bo to jest jakaś część tożsamości niemieckiej" - podkreślił prof. Muszyński. Dodał, że należy pamiętać o tym ale we właściwym kontekście, czyli w kontekście II wojny światowej. - Obawa Polski wiąże się z tym, że Steinbach i środowisko którym kieruje - Związek Wypędzonych i niemieckie ziomokostwo, nie daje po prostu gwarancji obiektywnego spojrzenia na przeszłość - powiedział prof. Muszyński. Podkreślił jednocześnie, że tę postawę widać m.in. w zachowaniu Steinbach, która wtrąca się w wewnętrzne sprawy Polski, ośmiela się wypowiadać na temat relacji między rządem Polski a Polakami. - To nie jest jej sprawa. Niech się zajmie upamiętnianiem przesiedleń, a nie wypędzeń i niech to jednak robi we właściwym kontekście historycznym - powiedział prof. Muszyński.