Recepcjonistka to według nowej nomenklatury "kierownik telekomunikacji werbalnej", a czyszczącego okna przemianowano na "doskonalącego oświetlacze optyczne". - Badanie pokazuje, jak bardzo motywujące może być zdobycie prestiżowego tytułu. Teraz na bankietach i prywatnych przyjęciach można się prześcigać w prezentowaniu zajmowanego przez siebie stanowiska - mówi Paul Rapacioli, dyrektor agencji Reed's Internet, która przeprowadziła badania. W ogłoszeniach o pracę pojawiły się posty o nabór na stanowisko Asystenta Technicznego Systemu Sanitarnego (czyli sprzątacza). Owe iście "barokowe" tytułowanie ma już spore grono zwolenników: blisko połowa z 1700 pracowników przebadanych przez agencję Reed, uważa, iż satysfakcjonującym jest zajmować stanowisko określane duża ilością skomplikowanych słów, nawet jeśli nie zmieni się ani zakres obowiązków ani wysokość zarobków. - Ludzie uznają, że przyznanie im znaczącego tytułu to uznanie ich wkładu w rozwój firmy, co przyczynia się do jeszcze większego jej oddania - dodaje Rapacioli.