Na interiowym forum pojawiło się pytanie dotyczące spowiadania się z seksu. Sam problem jest dość powszechny - wierzący którzy rozpoczynają współżycie przed ślubem prędzej czy później muszą skonfrontować własne przekonania religijne z rzeczywistością. Jak celnie zauważył jeden z użytkowników z forum powinniśmy spowiadać się z tego czego żałujemy, czy żałujemy zatem współżycia z partnerem? Każdy z nas rozstrzyga taką kwestię osobiście ale z formalnego punktu widzenia dla chrześcijanina decyzja o współżyciu z partnerem przed ślubem jest grzechem. I tu pojawia się kolejny problem dla osób, które nie potrafią otwarcie mówić o seksie - jak wyznać spowiednikowi swoje przewinienie. Zapraszam do dyskusji na forum - jak Twoim zdaniem powinno spowiadać się z takiego grzechu? Czy znasz taką sytuację z własnego doświadczenia?