Snowden, który przebywa w Moskwie, za pośrednictwem łącza wideo wypowiedział się na przesłuchaniu komitetu ds. prawnych i praw człowieka Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy w Strasburgu. - Mamy obowiązek opracować normy międzynarodowe, aby nie dopuścić do rozpowszechniania się tego rodzaju nadużyć - oświadczył, mówiąc o prowadzonym przez NSA programie masowej inwigilacji telekomunikacyjnej. - To nie tylko problem amerykański lub dotyczący Unii Europejskiej, ale problem międzynarodowy - ocenił. Jak przypomniał, NSA opracowała algorytmy mające identyfikować "osoby znajdujące się w kręgu zainteresowań" agencji, które "nie są na razie podejrzane o żadne przestępstwo". Były konsultant NSA skrytykował następnie "nieproporcjonalne wykorzystywanie niezwykle inwazyjnego środka śledczego przeciwko pewnej grupie populacji", a nie "precyzyjnie wskazanym osobom". Snowden zastrzegł jednak, że nie można za tę sytuację winić jedynie władz amerykańskich, ponieważ łączy je "silne partnerstwo" z niektórymi krajami europejskimi. W marcu Parlament Europejski zagroził, że zablokuje przyjęcie negocjowanej umowy o wolnym handlu między UE a USA, jeżeli amerykańskie służby nie zaprzestaną masowej inwigilacji. W przyjętej rezolucji PE wezwał Unię do zawieszenia umów z USA o transferze danych. PE zaapelował również do kilku krajów: Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec, Szwecji, Holandii i Polski o wyjaśnienie zarzutów dotyczących udziału w masowej inwigilacji, w tym możliwości istnienia porozumień pomiędzy służbami wywiadowczymi a firmami telekomunikacyjnymi o dostępie do danych i ich wymianie. Skandal wokół działań NSA wybuchł w maju ubiegłego roku po ujawnieniu przez media dokumentów wykradzionych przez Snowdena. Wynika z nich, że służby USA szpiegowały m.in. instytucje UE i ponad 30 czołowych polityków na świecie. Na podsłuchu miał być m.in. telefon komórkowy kanclerz Niemiec Angeli Merkel. W maju Snowden zbiegł z USA do Hongkongu, a następnie znalazł się w Rosji, gdzie uzyskał roczny azyl. W połowie stycznia prezydent USA Barack Obama ogłosił początek reformy wywiadowczych programów inwigilacji, by zapewnić, że nie są nadużywane.