Podczas połączenia za pośrednictwem Skype'a Snowden wyjaśniając, dlaczego zgodził się wziąć udział w tej imprezie, oświadczył z wielkiego ekranu: "Dziennikarstwo jest jednym z najskuteczniejszych oręży, jakie mamy, być może jedynym. Rządy nie zreformują się same, władza tak nie działa". Następnie Amerykanin - azylant w Rosji, poszukiwany przez władze USA - zwrócił się do młodych uczestników festiwalu: "Musimy uczynić internet bezpieczniejszym i podnieść poziom wolności, można to uczynić jedynie poprzez dialog". - Musimy domagać się odpowiedzi od rządzących - oświadczył Edward Snowden, oskarżony w swoim kraju o ujawnienie tajemnic państwowych i szpiegostwo. Opowiadał, że jako pracownik Centralnej Agencji Wywiadowczej jeździł do Mediolanu; wspominał współpracę amerykańskich i włoskich wywiadów. - Być może premierzy nie znają szczegółów, bo nie chcą ich znać, ale muszą odpowiedzieć na pytania ludzi, którzy zastanawiają się, czemu tego nie robią - mówił Snowden. Zarzucił politykom, że uważają, że wszystko jest legalne, by zagwarantować bezpieczeństwo. - Ale masowy nadzór nie jest skuteczny w walce z terroryzmem - ocenił. Podał przykład Francji, gdzie takie metody wprowadzono przed atakiem na redakcję "Charlie Hebdo". - A mimo to nie zdołano uniknąć tej masakry - stwierdził. - Doskonałe bezpieczeństwo - powiedział Snowden - nic nie jest warte, jeśli nie jesteśmy wolni. Metody inwigilacji mające służyć bezpieczeństwu nazwał "największym systemem ucisku ludzkości". - Wystarczy szef rządu, który ma złe intencje, i wtedy po uruchomieniu tego systemu nie będzie można zrobić kroku wstecz - uważa Edward Snowden