Kryzysowe święta Bilety lotnicze podrożały w porównaniu do ubiegłego roku o 20 procent. - Kryzys gospodarczy w Wielkiej Brytanii dotknął m.in. linii lotniczych. Dlatego ograniczona została liczba połączeń z Wyspami, a te linie, które zostały, podwyższyły ceny nawet o 50 proc. - mówi Michał Macierzyński, analityk finansowy portalu Bankier.pl. - Nic dziwnego, że emigranci nie wrócą na święta do domu. Funt jest najsłabszy w historii, więc na drogie bilety lotnicze rzadko kto może sobie pozwolić. Strach przed utratą pracy Co piąty polski emigrant nie wróci do kraju w grudniu. Nie w każdym przypadku będzie to związane z wysokimi cenami biletów. Niektórzy nie pojadą do Polski, bo obawiają się utraty pracy. Święta w Londynie spędzi m.in. Karolina Walicka z Łodzi. Będzie to jej pierwsza Wigilia poza domem. - Nie chodzi mi tylko o pieniądze. Pracuję jako kelnerka w restauracji. Ostatnio szef zwolnił sześć osób. Obawiałam się, że jeśli polecę na święta do domu, to będę następna na liście do wyrzucenia z pracy. Dlatego Boże Narodzenie spędzę na Wyspach. Nie mam tutaj żadnej rodziny, więc przez dwa dni będę pracować. Bez polskich przysmaków? Polacy organizujący wigilię na Wyspach mogą liczyć na polskie sklepy lub... paczki od swoich bliskich. Niestety paczki priorytetowe wysłane z Polski po 10 grudnia niekoniecznie dojdą na czas. Poczta Polska zamieściła w tej sprawie komunikat na swojej stronie internetowej. Na czas dotrą na pewno przesyłki ekonomiczne nadane do 25 listopada oraz priorytetowe nadane do 10 grudnia. Na wszystkie inne poczta brytyjska nie daje gwarancji na dostarczenie. Weź udział w grudniowych konkursach