Księżna cierpi bowiem na samoistne włóknienie płuc. Jest to schorzenie nieuleczalne - lekarze mogą jedynie opóźniać rozwój choroby. Ale, wskutek uszkodzenia pęcherzyków płucnych, oddychanie staje się coraz trudniejsze, aż wreszcie dochodzi do uduszenia. Gdy Mette-Marit informowała poddanych o swojej chorobie, podkreślała, że nie zamierza rezygnować z dotychczasowych obowiązków. Na razie udaje jej się realizować ten plan. Co więcej księżna (która prywatnie jest matką trójki dzieci: 15-letniej Ingrid Aleksandry i 14-letniego Sverre’a Magnusa oraz dorosłego syna Mariusa z poprzedniego związku), wygląda ostatnio bardzo dobrze, a na jej twarzy zaczął gościć uśmiech. Mette-Marit doskonale prezentowała się podczas ceremonii wręczenia Nagród Nobla. Zachwyca także na oficjalnych zdjęciach norweskiej rodziny królewskiej, które zostały opublikowane w mediach społecznościowych. Księżna, ubrana w skromną, biało-czarną sukienkę, uśmiecha się szeroko i pozuje z dziećmi, mężem oraz nestorami rodu.Zobaczcie zresztą sami! Mette-Marit musi być bardzo silną kobietą, prawda?