W woj. zachodniopomorskim gołoledź zaskoczyła przede wszystkim mieszkańców wschodniej części regionu. Już doszło do kilku niegroźnych kolizji. Ślisko jest nawet na głównych trasach, szczególnie na drogach nr 10 i 11. Łatwego życia nie mają również piesi. Śliskie chodniki i poranny pośpiech sprawiły, że ortopedzi mają pełne ręce roboty. Odwołane zajęcia w kilku szkołach, zawieszone niektóre kursy autobusów PKS - to efekt śliskich dróg na Pomorzu. Tam największą zmorą kierowców są drogi lokalne. Większość z nich jest oblodzona i niebezpieczna. Niestety, sytuacja nie poprawi się szybko. Według zapowiedzi synoptyków, w ciągu dnia cały czas pojawiać się będzie marznąca mżawka i śnieg. Także w wielu miejscach centralnej Polski pada marznąca mżawka, na drogach jest bardzo ślisko. Rano w północno-wchodniej Wielkopolsce częścią tras nie dało się przejechać i to pomimo interwencji służb drogowych. W niektórych miejscach na oblodzonych drogach utykały nawet piaskarki. W woj. kujawsko-pomorskim część dróg lokalnych przypomina lodowisko. Na drogach regionu doszło do kilkudziesięciu stłuczek. Marznąca mżawka będzie tam towarzyszyć kierowcom do końca dnia. Do rowów w różnych miejscach województwa wpadły autobusy, ale nikomu nic się nie stało. Były to dwa autobusy szkolne; w Bronisławiu (pow. Mogilno) i w Zaroślach (pow. Grudziądz) oraz dwa autobusy PKS; w Rogowie (pow. Żnin) i Ostrowie (pow. Mogilno).