Rzecznik SLD Michał Tober poinformował, że porozumienie zostanie podpisane w Sejmie o godz. 14. Szef Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Leszek Miller powiedział, że w dokumencie nie będzie mowy o podziale stanowisk - dopiero po podpisaniu umowy programowej będzie dyskusja o stanowiskach. - Nie będzie umowy koalicyjnej w znaczeniu takim, jak było to w 1997 roku czy w 1993. Ten dokument i tak nie był przez nikogo realizowany. Uważamy, że nie ma sensu tworzyć materiałów, które potem stają się bezwartościową makulaturą - twierdzi lider Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Desygnowany na premiera Leszek Miller jutro przedstawi kandydatów do swojego rządu.