Radni sejmiku woj. opolskiego z Sojuszu Lewicy Demokratycznej (SLD) na zorganizowanej we wtorek konferencji prasowej stwierdzili, że projekt dotyczący utworzenia na Opolszczyźnie Specjalnej Strefy Demograficznej (pakietu rozwiązań przeciwdziałających depopulacji, który ma być realizowany w woj. opolskim) powinien uwzględnić współfinansowanie in vitro jako metody leczenia bezpłodności. - Pozwoliłoby to na zwiększenie przyrostu naturalnego w regionie i z pewnością uszczęśliwiłoby wiele bezdzietnych rodzin - argumentował podczas konferencji radny sejmiku woj. opolskiego Andrzej Mazur. Andrzej Namysło, również sejmikowy radny SLD, dodał, że w skali miasta wykonuje się obecnie ok. 100 zabiegów in vitro rocznie. - To oznacza stu kolejnych obywateli w stolicy regionu więcej, co jest może małym, ale jednak krokiem do walki z depopulacją - powiedział Namysło. - Zarząd wojewódzki SLD zwrócił się już do wszystkich radnych SLD na terenie województwa o występowanie z inicjatywą refundacji in vitro w gminach, na rzecz których pracują - dodał Mazur. Zdaniem marszałka woj. opolskiego Józefa Sebesty i przewodniczącego sejmiku woj. opolskiego Bogusława Wierdaka refundacji in vitro nie należy wprowadzać do projektu Specjalnej Strefy Demograficznej, bo rozwiązania w tej kwestii mają być przyjęte centralnie, przez rząd. - Byłoby to więc powielanie istniejącego już prawa i programów - wyjaśnił Wierdak. Prócz propozycji dotyczącej refundacji in vitro politycy SLD na wtorkowej konferencji prasowej przedstawili też pomysł, by do projektu Specjalnej Strefy Demograficznej trafiły zapisy o finansowaniu szczepień dziewczynek przeciw wirusowi HPV typ 16 i 18. Zdaniem radnych Sojuszu ocali to życie wielu młodym matkom. Radni zaznaczyli również, że w projekcie strefy powinna być uwzględniona kwota 500 tys. zł rocznie na publiczny, interwencyjny zakup 1500 operacji zaćmy dla najstarszych oczekujących na nie osób. Miejscy radni SLD w Opolu przygotowują z kolei projekt o dofinansowaniu badań diagnozujących przyczyny niepłodności. "Miałyby to być badania rozstrzygające o tym, co jest przyczyną bezpłodności i czy in vitro to jedyna szansa na posiadanie dziecka przez konkretną parę. Koszt takich badań to nawet 3 tys. złotych. Być może projekt dotyczący takich badań uda się nam przygotować jeszcze w listopadzie" - poinformowała przewodnicząca klubu SLD w opolskiej Radzie Miasta Małgorzata Sekula. W przyszłym roku natomiast - według zapowiedzi Sekuli - radni SLD mają złożyć projekt dotyczący refundacji zabiegów in vitro przez miasto. Zgodnie z zapowiedzią premiera Donalda Tuska i ministra zdrowia Bartosza Arłukowicza in vitro będzie finansowane w ramach programu zdrowotnego. Refundacja ma być dostępna dla par (nie tylko małżeństw), które udokumentują, że od roku bezskutecznie leczą niepłodność. Program przewidziany jest na trzy lata; ma objąć 15 tysięcy par. Koszt pierwszego pół roku funkcjonowania programu - od lipca do końca 2013 r. - to ok. 50 mln zł. W następnych latach ma to być kwota dwukrotnie wyższa. Premier zapowiedział, że dalsze losy programu będą zależały od zapisów ustawy, która ma powstać w ciągu pierwszych trzech lat działania programu.