- Jej sposób myślenia jest tym, co powodowało, że była autorytetem, punktem odniesienia dla wielu osób. Odejście prof. Skargi - po śmierci prof. Leszka Kołakowskiego, z którym była bardzo zaprzyjaźniona - to kolejna ogromna strata - powiedział Woźniakowski. Znak - wydawca książek prof. Skargi - w październiku ma wznowić jej "Tożsamość i różnica. Eseje metafizyczne". Uważane są one za jedną z najważniejszych polskich książek filozoficznych ostatnich lat. W 1998 r. uhonorowano ją Nagrodą im. Jana Długosza. Nagroda ta przyznawana jest co roku najlepszej książce w dziedzinie szeroko rozumianej humanistyki. - Prof. Skarga była bardzo bogatą osobowością - powiedział Woźniakowski, który wielokrotnie z nią rozmawiał. - Była bardzo naturalną osobą. Nigdy niczego nie udawała. Jej autentyzm wynikał zarówno z jej mądrości, jak i z doświadczeń życiowych: niezwykłych i trudnych jednocześnie. Była bardzo ciepła, otwarta na innych. Była ich bardzo ciekawa, bardzo lubiła rozmawiać, ale nie o osobie, lecz o innych - przypomniał. - O sobie, o swoich przeżyciach, stanach duchowych, mówiła niechętnie. Była bardzo powściągliwa, dyskretna. Katarzyna Janowska i Piotr Mucharski - autorzy wywiadu rzeki z prof. Skargą "Innego końca świata nie będzie", musieli się sporo napracować, by dotrzeć do niej, do tego, o czym nie chciała innym opowiadać - zaznaczył Woźniakowski.