Zdjęcie zostąło wykonane, gdy Hollande odwiedził szkołę w mieście Denain w północnej Francji. Opublikowano je, jednak parę godzin później AFP je wycofała. Media spekulują, że mogło to mieć związek z faktem, że prawie połowa dochodu AFP pochodzi ze zleceń rządowych. Philippe Massonnet, szef działu informacji AFP, napisał na swoim blogu, że decyzja ta nie ma nic wspólnego z polityczną cenzurą, a z "zasadą", której hołduje AFP i zgodnie z którą unika się w niej "ośmieszania ludzi". Również otoczenie prezydenta zaprzeczyło, że ze strony głowy państwa wychodziły jakiekolwiek sugestie co do wycofania zdjęcia.Paradoksalnie, dopiero awantura, która wybuchła wokół kontrowersyjnej decyzji AFP sprawiło, że zaczęto je publikować na całym świecie.