Ciekawym kandydatem na inwestora we wrocławski klub jest Zbigniew Drzymałą, właściciel Groclinu Grodzisk. Jak podaje "Gazeta" już w lipcu pojawiły się informacje, że Drzymała rozważa możliwość przeniesienia drużyny z malutkiego, bo 14-tysięcznego Grodziska do dużego miasta. Wówczas właściciel Groclinu spotkał się z prezydentem Szczecina, gdyż był zainteresowany przejęciem zdegradowanej z ekstraklasy Pogoni. Ostatecznie utrzymywane w wielkiej tajemnicy rozmowy zakończyły się na razie fiaskiem. Równocześnie informowano, że Szczecin jest tylko jednym z kilku miast, o których w kontekście przeprowadzki myśli Drzymała. Wymieniano jeszcze Gorzów oraz Wrocław. Pytany wtedy o taki rozwój wypadków prezes Śląska Antoni Kordos powiedział w "Przeglądzie Sportowym" mniej więcej coś takiego: - Zapraszamy pana Drzymałę do Wrocławia. I na tym się skończyło. Z bardzo wiarygodnych źródeł wiemy, że w Grodzisku w kontekście ewentualnej przeprowadzki najpoważniej myśli się właśnie o Wrocławiu. Oczywiście nie jest to kwestia tygodni czy najbliższych miesięcy. Ale wcale nie tak bardzo odległa. Przede wszystkim Zbigniew Drzymała całkowicie przenosi produkcję swojej firmy Groclin na Ukrainę, gdzie już wcześniej otworzył jej oddziały. Ocenił, że są tam znacznie tańsze koszty pracy i podatki dla inwestorów. Ale w futbol ligowy w tym kraju nie zainwestuje, bo mimo że Polsce jest potentatem, tam byłby średniakiem przy milionerach, właścicielach Szachtara Donieck czy Dynama Kijów - podaje "Gazeta Wyborcza".