Nasi spadochroniarze będą walczyli o tytuły w skokach na celność i pokazach akrobatycznych. 11 października spadochroniarze wyjeżdżają do Indii na IV Wojskowe Igrzyska Olimpijskie. Dziewięcioosobowa reprezentacja Polski to najlepsi wojskowi skoczkowie spadochronowi. Szefem ekipy jest ppłk Krzysztof Szopiński, w drużynie jest też kobieta - porucznik Monika Sadowy - Naumienia. Wszyscy zawodnicy są żołnierzami zawodowymi służącymi w Ośrodku Szkolenia Służb Wysokościowo Ratowniczych w Bydgoszczy. W Indiach będą prezentować swoje umiejętności w skokach na celność lądowania oraz zespołowych akrobacjach wykonywanych w powietrzu przed otwarciem spadochronu. Wojskowe Igrzyska Olimpijskie rozpoczną się 12 października, uczestniczy w nich 5 tys. zawodników z 94 krajów. W kategorii sportów spadochronowych o medale będzie walczyło 169 skoczków z 38 krajów. - Jesteśmy w czołówce świata jeśli chodzi o skok na celność, nie wykluczam, że przywieziemy medal, ale w tym sporcie nie można niczego być pewnym. Warunki atmosferyczne przy każdym skoku są inne, nie wiadomo jak naszym zawodnikom zawieje - mówi ppłk Szopiński. Oprócz skoczków wojskowych na Krzesinach trenują też uczniowie poznańskiego XIV Liceum Ogólnokształcącego z klasy o profilu lotniczym oraz skoczkowie z Aeroklubu Poznańskiego. Klasa lotnicza powstała 3 lata temu z inicjatywy władz Aeroklubu. Oprócz zwykłych lekcji w szkole uczniowie mają też zajęcia na lotnisku. W wakacje przed pierwszą klasą odbywają obóz szybowcowy, przed drugą klasą spadochronowy. Od tego roku współpracują z Ministerstwem Obrony Narodowej i skaczą również z wojskiem. Uczniowie nie płacą za skoki. Ich szkolenie finansuje Urząd Miasta Poznania i Aeroklub. - Najbardziej lubię moment wyskoku i poczucie pędu powietrza wokół mnie. Mogę wówczas robić wszystkie te akrobacje - mówi Laura Stachowska, spadochroniarka z AP. Wykonała już 42 skoki. Skoki spadochronowe trenuje też Asia Woźniak, absolwentka XIV LO. - Żałuję, że klasy lotniczej nie było jak ja byłam w szkole. Teraz jestem w kadrze narodowej juniorów, staram się o przyjęcie do wojskowej grupy spadochroniarzy, wówczas wstąpię do wojska jako zawodowy szeregowy i będę skakać z wojskowymi - tłumaczy. MO Wiadomość pochodzi z portalu Tutej.pl