Mężczyzna wywiózł żonę do jednej z wiosek w pobliżu Sieradza. Kiedy usłyszał policyjne komunikaty, że jest poszukiwany, zostawił ją w samochodzie i uciekł. Porwana skontaktowała się za pomocą telefonu komórkowego z rodziną, która powiadomiła policję. Po pewnym czasie zatrzymano również poszukiwanego mężczyznę. Jak informuje nasza reporterka Agnieszka Wyderka, porwanej kobiecie prawdopodobnie nic poważnego się nie stało. Nie wiadomo na razie, kiedy zostanie przesłuchana. Do uprowadzenia doszło w środę po północy. Kiedy kobieta wyszła z pracy, na parkingu czekał na nią mąż. Pod pretekstem podpisania jakiegoś dokumentu zwabił ją do samochodu. Po chwili usiłowała wysiąść, ale mężczyzna jej na to nie pozwolił. Doszło do szarpaniny. Pomimo interwencji kolegi kobiety, mężowi udało się wciągnąć ją do samochodu i odjechać. Sąsiedzi porwanej kobiety ze wsi Kliczków Mały zdradzili naszej reporterce, że 32-latka jest pracownikiem cywilnym komisariatu policji.