Na konta 45 polskich eurodeputowanych wpływa też co miesiąc po 3,7 tys. euro na koszty utrzymania biur i przejazdy krajowe oraz 12,5 tys. euro na pensje dla asystentów i pracowników biur. Ale - jak ustalił reporter RMF Konrad Piasecki - na tym nie koniec... Choć europejskich parlamentarzystów trudno spotkać w kraju, mają okazałe biura i sztaby pracowników. Przekonał się o tym reporter RMF Maciej Grzyb, który w Krakowie próbował umówić się z Leopoldem Rutowiczem z Samoobrony. Po biurze europosła oprowadzała go Agnieszka Maćkówka: Jak po kilkunastu tygodniach pracy polscy deputowani do Parlamentu Europejskiego są postrzegani przez zachodnich dziennikarzy? Relacja Katarzyny Szymańskiej-Borginon: A czy po kilku miesiącach ich pracy wiemy, czego się po nich spodziewać, w czym mogą pomóc? Adam Górczewski spytał o to poznaniaków: