Dzisiejsza debata raczej nie daje szans na przerwanie prac nad ustawą o rtv. Za przyjęciem rezolucji opowiedział się wnioskodawca, czyli Prawo i Sprawiedliwość, a także Platforma Obywatelska, Polskie Stronnictwo Ludowe i Liga Polskich Rodzin. Ale kontynuacji prac nad nowelą domaga się większość posłów, czyli koalicja SLD-UP, wspierana przez Samoobronę. Nie pomagają nawet dramatyczne apele do premiera - takie jak choćby ten, który wygłosiła dziś posłanka PO Iwona Śledzińska-Katarasińska: - Gdy patrzę, jaką Polskę pod pańskimi rządami chce pan wprowadzić do Europy, to skóra mi cierpnie. Polskę przeżartą korupcją? Ustawie zarzucono dziś nie tylko charakter korupcjogenny, ale i antyspołeczny. Inaczej mówiąc: przeciwnicy ustawy uważają, że jest ona podstępem w stosunku do obywateli. Pod pozorem porządkowania prawa medialnego, projekt miał faktycznie przygotować grunt pod przyjęcie przez SLD państwowego majątku, tak, by ? odpowiednio krępując rynek i uderzając w moc niezależnych mediów prywatnych ? lewica mogła wznieść swoje prywatne imperium medialne na bazie sprywatyzowanej TVP.