Coraz częściej przed szkockimi sądami w charakterze oskarżonych lub świadków stają osoby, które nie znają języka angielskiego. Kiepska jakość pracy tłumaczy przysięgłych doprowadziła do upadku szeregu spraw kryminalnych. Aby temu zaradzić, ogłoszony został przetarg na usługi translatorskie. Firma, która go wygra, podpisze trzyletni kontrakt wart 6 milionów funtów. Zwycięzca świadczyć będzie również usługi dla prokuratury i innych instytucji publicznych. Obecny przypadkowy system zatrudniania tłumaczy przysięgłych odbiera sądzonym prawo do sprawiedliwego procesu, kiedy z powodu braku wykwalifikowanych tłumaczy sięga się po nauczycieli danego języka, którzy nie mają żadnego doświadczenia w procedurach sądowych - podaje goniec.com. W szkockich więzieniach przebywa w tej chwili 300 więźniów z zagranicy. Wydatki poniesione przez tutejsze sądy na tłumaczy przysięgłych wzrosły ze 167 tys. funtów w latach 2003-2004 do 657 tys. w latach 2006-2007.