Palenie tytoniu w ciąży stanowi duże zagrożenie dla prawidłowego rozwoju płodu. Może spowodować poronienie lub też stać się przyczyną powstania wad rozwojowych u płodu. Dym tytoniowy zawiera wiele toksycznych substancji tj. związki węgla, smołę, nikotynę, które poprzez krążenie matczyno-płodowe przenikają do dziecka i kumulują się w jego krwi. Dzieci kobiet palących duże ilości papierosów w czasie ciąży zazwyczaj rodzą się o wiele mniejsze aniżeli wynikałoby to z wieku ciążowego. W ciąży dochodzi do tzw. hipotrofii płodu, co znaczy, że dziecko jest mniejsze i waży mniej niż powinno a także rozwija się niesymetrycznie. Zdarza się, iż dzieci palaczek rodzą się z tzw. zespołem ponikotynowym. Zwiększone jest również ryzyko porodu przedwczesnego, nieprawidłowego położenia płodu, przedwczesne oddzielenie łożyska i innych patologii. Nierzadko może dojść do zaburzeń łożyskowych, mogących doprowadzić do niewydolności łożyska będącego niebezpiecznym stanem zagrażającym nawet życiu płodu. U dzieci palaczek częściej obserwuje się nadpobudliwość, obniżoną odporność, zwiększone ryzyko alergii, gorszy rozwój jak również częściej zdarza się śmierć łóżeczkowa. Równie niebezpieczne jak samo palenie jest tzw. palenie bierne. Przebywanie w pomieszczeniach wraz z osobami palącymi, szczególnie, gdy nie ma w nim odpowiedniej wentylacji w równym stopniu wpływa na płód i może doprowadzić do takich samych powikłań jak w przypadku czynnego palenia. Telford i Trust Wrekin NHS w Shropshire planuje rozpocząć akcję, mającą na celu promowanie abstynencji nikotynowej w czasie ciąży. Według projektu, kobiety w ciąży, które zdecydują się rzucić palenie, mają otrzymać bony upominkowe oraz pomoc w poprawie urody, której zniszczenie spowodował nałóg. Program budzi jednak kontrowersje, gdyż zachodzi obawa, że akcja taka mogła by być odbierana, jako promowanie i nagradzanie złych zachowań, jakim z pewnością można nazwać nałóg palenia. Kobiety ciężarne, które zdecydują się na program, będą poddawane wielu badaniom i testom, mającym na celu potwierdzenie zerwania z nałogiem. Dobrą motywacją do rzucenia palenia jest też wynikające z tego faktu wymierne dobro nienarodzonego dziecka. Dr Kevin Lewis, dyrektor Pomocy Shropshire, uważa, że program mógłby zdecydowanie zwiększyć liczbę żywych urodzeń, wpłynąć na poprawę zdrowia narodzonych dzieci, a także znacząco obniżyć koszty leczenia chorób, spowodowanych czynnym i biernym paleniem. Jako lekarz, zajmujący się uzależnieniami, motywuje swoje poparcie dla projektu tym, że osoby uzależnione rzadko kierują się odległymi korzyściami zdrowotnymi, wynikającymi z faktu rzucania nałogu, natomiast łatwiej przekonają je argumenty, dające korzyści tu i teraz. Z danych statystycznych wynika, że w ubiegłym roku, 466 kobiet - co stanowi 23 procent wszystkich ciężarnych w Telford i Wrekin - paliło przez całą ciążę, aż do rozwiązania.