Przypomniał, że stanowisko episkopatu w tej kwestii zostało potwierdzone przez Zebranie Plenarne KEP. Korytarze humanitarne polegają na przyjmowaniu małych grup uchodźców na leczenie specjalistyczne. Osoby te zostałyby wybrane przez międzynarodową Caritas, działającą w krajach Bliskiego Wschodu, która współpracowałaby z polskimi służbami - wyjaśnił ks. Rytel-Andrianik. Podkreślił, że o pomoc uchodźcom - także przez korytarze humanitarne - apeluje papież Franciszek. "Papież powiedział: 'Tym, którzy uciekają przed wojnami i strasznymi prześladowaniami, często uwięzieni w szponach organizacji przestępczych, pozbawionych jakichkolwiek skrupułów, należy otworzyć korytarze humanitarne, dostępne i bezpieczne. Odpowiedzialne i godne przyjęcie tych naszych braci i sióstr rozpoczyna się już od pierwszego ich ulokowania w odpowiednich i przyzwoitych warunkach'" - przypomniał ks. Rytel-Andrianik. "Na terenie Syrii działają m.in. katolickie organizacje humanitarne, które niosą pomoc ofiarom wojny. Trzeba przyznać jednak, że w wielu sytuacjach świadczenie tam profesjonalnej i zaawansowanej opieki medycznej jest praktycznie niemożliwie, ponieważ brakuje lekarzy i personelu medycznego" - powiedział rzecznik KEP. Dodał, że według papieża Franciszka tworzenie wielkich ośrodków dla osób ubiegających się o azyl i dla uchodźców "nie przyniosło pozytywnych rezultatów", bo takie miejsca stały się ogniskiem problemów, umieszczanie zaś migrantów i uchodźców w różnych miejscach i społecznościach gwarantuje wyższy poziom niesionej im pomocy. Stanisław Karnacewicz (PAP)