Moskiewska gazeta pisze, że szefowa polskiego MSZ Anna Fotyga w pośpiechu przygotowuje rozporządzenie o nowych stawkach za polskie wizy narodowe dla obywateli Rosji, Białorusi i Ukrainy. "Kommiersant" podaje, że polska wiza dla obywateli Rosji i Białorusi ma kosztować 75 euro, a Ukrainy - 35 euro. Dziennik przypomina, że obecnie za polską wizę Rosjanie płacą 35 euro. Tyle samo kosztuje ich teraz - i będzie kosztować po wejściu Polski do strefy Schengen - wiza schengeńska. "Kommiersant" przypomina też, że "w sierpniu wiceminister spraw zagranicznych Polski Paweł Kowal zapewniał, iż opłaty za wizy narodowe będą tak niskie, jak się da, aby po wejściu do Schengen nasz kraj pozostał otwarty dla sąsiadów ze Wschodu. Mówił też, że miękka polityka wizowa ma sprzyjać promocji demokracji i wartości europejskich na obszarze poradzieckim". "Jego szefowa, jak na to wygląda, postanowiła, że będzie inaczej" - zauważa gazeta. Według "Kommiersanta" "Bruksela nie jest zadowolona z tego, że Polska zamierza prowadzić odrębną politykę wizową". "Z drugiej strony przyznaje, że wszystkie zagadnienia związane z wydawaniem wiz narodowych pozostają w gestii poszczególnych państw. Polska ma więc prawo decydować, komu i za ile wydawać wizy" - pisze rosyjski dziennik. Zdaniem gazety "Rosjanom nie pozostaje nic innego, jak liczyć na to, że Anna Fotyga opuści ministerialny gabinet, zanim zdąży zrealizować swój plan wizowy, a zmieniający ją na stanowisku szefa MSZ Radosław Sikorski będzie się trzymać ogólnoeuropejskich ustaleń".