Na ławeczce z rzeźbą Potockiej autorstwa Andrzeja Samborowskiego-Zajdla chętnie przysiadają kuracjusze i spacerowicze przechadzający się po imponującym Parku Zdrojowym. Oprócz wspomnianej pijalni i licznych ścieżek wśród zieleni znajdziemy tu m.in. fontannę oraz amfiteatr na wodzie położony w "widłach" rzeki Tabor i Czarnego Potoku. Zaaranżowano tam, będący ukłonem w stronę dzieci, Bajkowy Zakątek pełen uroczych rzeźb wykonanych ze słomy. Rymanów-Zdrój był bowiem niegdyś głównym ośrodkiem leczenia najmłodszych - kolonię "lwowską" inaugurującą lecznictwo dziecięce wybudowano tu bardzo wcześnie, bo już w 1885 roku. W tutejszej muszli koncertowej występowały gwiazdy estrady: Mieczysław Fogg, Adolf Dymsza, Zula Pogorzelska czy (zakochana w regionie) Hanka Ordonówna. Z zalet rymanowskich wód leczniczych korzystały też tuzy polskiej literatury: Kazimierz Przerwa-Tetmajer czy Stanisław Wyspiański, który napisał tu kilka wierszy. Legenda głosi, że jako pierwszy źródło wody leczniczej na tych terenach odkrył podczas spaceru syn Anny i Stanisława Potockich - Józef. Co ciekawe, żadnej z wydobywanych na tym terenie wód nie nazwano imieniem chłopca. W Pijalni skosztować można "Tytusa" (nazwa na cześć ojca hrabiny), "Celestyny" (na cześć matki Anny) oraz "Klaudii" (dla upamiętnienia matki Stanisława Potockiego). Oprócz tego w Rymanowie-Zdroju rozproszone są źródła 9 innych wód o szerokich zastosowaniach, m.in. w nieżytach żołądka, kamicy nerkowej, schorzeniach górnych dróg oddechowych czy zapaleniach pęcherza. Podczas spacerów po parku warto skręcić w ulicę Stanisława Wyspiańskiego. Mijając kolejno Podkarpackie Centrum Rehabilitacji, Sanatorium "Maria" i źródło "Anna" dojdziemy na Zbójnicką Polanę - miejsce "zamieszkane" przez rymanowskich zbójów: Chroboczka, Dziurawego, Kiepa, Skałę, Śliskiego, herszta Ważnego i pannę Hankę. Przy każdej z drewnianych rzeźb przedstawiających tych, którzy "żyli tu i łupili, gdy przez Rymanów przebiegał trakt kupiecki" znajdziemy zabawny opis. Tędy płynie też Źródło Krokusowe, przy którym kuracjusze chętnie zatrzymują się, by podumać.