- Mimo zakłóceń w komunikacji powietrznej jakie spowodował pył wulkaniczny wciąż zwiększamy ilość połączeń w całej Europie i planujemy zwiększyć także nasze zyski. Natomiast większość naszej konkurencji powoduje cięcia i notuje duże straty - mówi dyrektor generalny Ryanair, Michael O'Leary.Ceny biletów tej linii wzrosły w ostatnim kwartale średnio o 5 proc., m.in. ze względu na dodatkowe opłaty związane ze odprawą bagażu. Dyrektor finansowy Ryanair, Howard Millar jest dobrej myśli i przewiduje, że zyski firmy znacznie wzrosną w następnych kilku kwartałach. Klienci mogą zatem spodziewać się kolejnych podwyżek biletów w najbliższym czasie.Artur Skupieński