Radosław Zajączkowski, prezes klubu mówi, że potrzebne jest 260 tys. złotych. - Jesteśmy z niektórymi firmami po pierwszych rozmowach i kwestie finansowe powinny wyjaśnić się w ciągu najbliższych dni. Potrzebujemy każdej pomocy, ponieważ musimy zapewnić dobre warunki do trenowania także trzem grupom młodzieżowym. Niedługo powinna się także wyjaśnić sprawa stadionu przy. ul. Gietkowskiej. Mamy nadzieję, że w końcu obiekt sportowy trafi w nasze ręce. Musimy myśleć o jego przygotowaniu do rozgrywek, ponieważ z taką infrastrukturą nie dopuszczą nas do gry - mówi Radosław Zajączkowski. (cyt. "Gazeta Wyborcza") Klub się także reorganizuje: władze klubu myślą o wzmocnieniu drużyny, a także o zmianach w regulaminie.