Pod koniec października w serwisie Mattress Clarity opublikowano wyniki badania przeprowadzonego na grupie 3000 Amerykanów. Jego wyniki okazały się zaskakujące: 31 proc. badanych deklarowało, że chciałoby spać samodzielnie i nie dzielić łózka ze współmałżonkiem czy partnerem. W innych badaniach, przywołanych na we wspomnianym tekście, mowa jest o tym, że aż 19 proc. Amerykanów twierdzi, że śpią niezbyt dobrze, a winą za to obarczają osobę, z którą dzielą łózko. Powodów do narzekania może być wiele: począwszy od chrapania czy mówienia przez sen, przez całkiem różne preferencje odnośnie temperatury w sypialni aż po mocne różnice w porach wypoczynku. Spanie razem prowadzi do rozwodu Na podstawie tych wyników, naukowcy postawili śmiałą tezę: spanie osobno wychodzi związkowi na dobre, a "rozwód łóżkowy" jest w stanie obniżyć ryzyko prawdziwego rozwodu małżonków. Dr Robert Meadows z Uniwersytetu w Surrey dokładnie przebadał 40 par pod kątem ich snu. Sprawdzał, jakiej jakości jest sen, gdy dzielą sypialnię z partnerem, a potem zestawił go z informacjami, jak badanym spało się w pojedynkę. Wyniki były zaskakująco wyraźne: ilość pobudek i zakłóceń naszego snu jest nawet o 50 proc. wyższa, jeśli dzielimy z kimś sypialnię.